Nie było sprowadzonych z Niemiec przez Ruch Palikota "antyfaszystów", którzy mieli bazę w siedzibie redakcji "Krytyki Politycznej", jak podczas ubiegłorocznego Święta Niepodległości. Nie było kontrdemonstracji ani starć z policją. W zależności od zaangażowania mediów w sprzyjaniu rządowym elitom, liczba uczestników wahała się w ich ocenie w przedziale 50 do 200 tysięcy. A różnica to niemała.
– Byłam pod wrażeniem, czułam się szczęśliwa i dumna, że marsz był oddaniem odczuć narodu. Niczego się nie bałam, byłam spokojna i wzruszona. Pochód szedł chyba ze cztery godziny. Czuliśmy się przez ten czas zjednoczeni w poglądach – powiedziała Julitta Szylar, nowojorczanka, która akurat w tym momencie znalazła się w wirze wydarzeń w Warszawie. – Co ciekawe – kontynuuje p. Julitta, prawie w ogóle nie widziało się policji, może oni byli gdzieś z boku, ale nie byli widoczni dla przeciętnego uczestnika marszu.
Z kolei piosenkarz i kompozytor Paweł Kukiz – lider zespołu Piersi, zaangażowany w życie polityczne – stwierdził, że gdyby Partia Obietnic wywołała stan wojenny, zakończyłby się on w ciągu 15 minut, bowiem policja przeszłaby na stronę obywateli. Chyba nieco prawdy w tym jest. Marsz okazał się wielkim triumfem zwolenników Radia Maryja, Telewizji Trwam, o której dostęp na mulipleksie od dłuższego czasu walczą telewidzowie, PiS-u, sympatyków "Gazety Polskiej", a przede wszystkim Solidarności pod przewodnictwem Andrzeja Dudy. Demonstranci odnieśli nie tylko propagandowy sukces. Ciekawe są natomiast wypowiedzi przeciwników tego przebudzenia:
Lech Wałęsa, były prezydent: "Ten marsz miał charakter antydemokratyczny. Przecież większość popiera premiera i ten układ. (...) Nie posłuchano mnie, kiedy w odpowiednim momencie mówiłem, żeby zwinąć sztandar Solidarności, a teraz jest on wykorzystywany". Do czego, panie prezydencie?
Hanna Gronkiewicz-Waltz: "Trzeba było wygrać ubiegłoroczne wybory".
Janusz Palikot: "Marsz pokazał słabość Kościoła. To była mała manifestacja. Z kolei wystąpienie ojca Rydzyka było niezgodne z prawem. Tym powinna zająć się prokuratura. Ksiądz nie może uczestniczyć w takich politycznych manifestacjach i używać takich słów (jakich? – przyp. mój). To były skrajnie nacjonalistyczne i faszyzujące hasła".
Jerzy Wenderlich, wicemarszałek Sejmu, SLD: "Ojciec Rydzyk tę demonstrację szlachetnych ludzi wykorzystał dla swoich interesów i promował swój interes medialny".
Z kolei prof. Andrzej Zybertowicz, socjolog Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu z punktu widzenia naukowca stwierdził, że: "Demonstracja pokazała, że nie trzeba bać się PiS".
O TYCH, CO CIĄGNĘLI SAMOLOT
Kolejne fazy badania afery Amber Gold wskazują, że premier D. Tusk jest również zamieszany w tę sprawę, ale już mówi się o tym, że Tusk junior nie popełnił żadnego przestępstwa reprezentując jednocześnie dwie konkurencyjne firmy. No cóż, prokurator gdański należy do drużyny premiera, z którą grywali razem w piłkę na boisku. Lech Wałęsa stara się odciąć od afery, ale widnieje na zdjęciu w grupie osób, które ciągnęły samolot OLT Express podczas inauguracji linii. To zdjęcie prawdopodobnie przejdzie do historii i warto mu się przyjrzeć z lupą. A powinno znaleźć się również pod lupą prokuratora.
Robert Frycz, twórca portalu Antykomor, został niedawno skazany przez sąd na rok i trzy miesiące wraz z obowiązkiem przymusowej pracy w wymiarze 40 godzin miesięcznie. W jaki sposób ten biedny student "wpłynął na efektywność wykonywania zadań przez prezydenta i osłabił jego władzę"? Tego już od wysokiego sądu nie dowiedzieliśmy się. Jak mają się jego skromne przewinienia w stosunku do mafii pruszkowskiej? Uniewinnienie "Pruszkowa" po wieloletnim procesie (ile taki proces kosztował?) i błyskawiczne skazanie Frycza to kolejny dowód na to, że bliżej nam do Białorusi i Rosji, niż tak zwanych wzorców zachodnich.
Podobnie jak nękanie sądami dziennikarza Krzysztofa Wyszkowskiego, który odważył się pisać o "bolkowatości" Wałęsy. Już kilka razy sprawę przegrał, pod kierunkiem tego samego prokuratora. Wyszkowski w sprawiedliwość gdańskiej enklawy PO nie wierzy, podobnie jak jego koledzy dziennikarze niezależni.
RZĄD BLOKUJE ŁUPKI
Jedyną szansą zapobieżenia zbliżającego się kryzysu gospodarczego w Polsce i uniezależnienia się polskiej gospodarki od innych mocarstw posiadających naturalne surowce jest inwestycja w wydobywanie gazu łupkowego. Wydawać się powinno, że tylko naszym sąsiadom zależy na tym, by Polska nie zrealizowała planów w tej dziedzinie. Otóż nie, obecny Polski rząd nie jest tym również zainteresowany.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości zarzucają rządowi i marszałek Sejmu blokowanie projektu regulującego zasady wydobycia gazu łupkowego w Polsce. Politycy PiS alarmują, że brak regulacji prawnych w tej dziedzinie naraża Skarb Państwa na straty i ryzyko, że koncesje mogą się znaleźć "w rękach podmiotów Polsce wrogich".
Jeszcze w listopadzie 2011 roku posłowie PiS złożyli projekt, który ma zagwarantować państwu sprawiedliwy udział w dochodach z wydobycia gazu łupkowego. Projekt notorycznie zdejmowany jest jednak z porządku obrad.
– Dlaczego marszałek Sejmu zdejmuje po raz kolejny projekt ustawy PiS? Dlaczego wciąż rząd nie przedstawia swojego stanowiska? Ten projekt jest blokowany ze szkodą dla Skarbu Państwa – stwierdził szef klubu PiS Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej w Sejmie.
Błaszczak podkreślił, że na posiedzeniach Konwentu Seniorów już kilkakrotnie usłyszał, że projekt nie jest procedowany, ponieważ czeka na opinię rządu. Z kolei Piotr Naimski stwierdził, że głównym "hamulcowym" procesu legislacyjnego ws. gazu łupkowego jest minister finansów Jacek Rostowski.
Zauważmy, że po katastrofie smoleńskiej, czy jak kto woli – zamachu, natychmiast zrodziło się parcie na pojednanie polsko-rosyjskie. Ostatnim przykładem była wizyta "Tytoniowego Cyryla" (jak go nazywają Rosjanie, gdyż jego osobisty majątek pomnożony został na handlu papierosami), czyli człowieka Putina oddelegowanego na odcinek Żywej Cerkwi. Judoka z Kremla jest bardzo zadowolony ze swojego ucznia. Porozumienie w sprawie "polskiej transformacji ustrojowej" nadal obowiązuje i będzie egzekwowane, dopóki ludzie KGB są w Rosji u władzy, a w przepastnych sejfach Putina znajdują się haki, które mogłyby zdjąć aureolę znad niektórych głów państwa polskiego.
Sytuacja w Polsce Anno Domini 2012 jest taka, że zamiast PZPR została w niej nadwiślańska filia partii Jedna Rosja, która dysponuje siecią agentury. Stąd może mamy tylu "nieznanych sprawców" i bardzo pracowitego "seryjnego samobójcę".
KOLEJNA PROWOKACJA PALIKOTA
Janusz Palikot już wielokrotnie udowodnił, że nie ma dla niego tematów tabu i że wolność słowa nie może ograniczać dowolności interpretacji rzeczywistości. Ostatnio zaprezentował na swoim blogu Matkę Boską Smoleńską – z twarzą Ja rosława Kaczyńskiego i pyszczkiem kota w miejscu buzi Jezusa. Fotomontaż wzbudził duże kontrowersje w internecie, nie tylko wśród jego przeciwników. Wielu z nich uznało, że ten polityk tracąc na popularności, posuwa się najniższych instynktów. Co ciekawe, nawet Stefan Niesiołowski, dyżurny błazen sejmowy, wypowiedział się przeciw prowokacji. A ponieważ jego wypowiedź nie jest stereotypowa, pozwolę sobie ją przytoczyć: (...) "Janusz Palikot nie ma powodu, żeby w ten sposób obrażać wizerunek Matki Boskiej. Nikt go nie zmusza, żeby w nią wierzył. To zwyczajna lepka obrzydliwość, która w wykonaniu Palikota ciągnie się już od dłuższego czasu" – komentuje poseł PO. Jego zdaniem, ataki Palikota na Kościół w takim stylu są zaskakujące. "Palikota uważałem za człowieka przyzwoitego. Wiele razy wypowiadał się z szacunkiem o Kościele czy arcybiskupie Życińskim. Nie wiem, czemu to ma służyć. To cyniczne i obrzydliwe, bo "niesmaczne" jest zbyt łagodnym słowem" – podkreśla Niesiołowski. Widać i on czasem przejrzy na oczy.
Paweł Kukiz: “nie jestem zwolennikiem PiS-u, nie jestem zwolennikiem żadnej partii, jestem wolnym człowiekiem”
Ta wypowiedz o stranie wojennym i reakcji slużb dotyczyla jego wypowiedzi odnośnie Jednomandatowych Okregów Wyborczych - http://www.zmieleni.pl
jednak redaktorzy ND, Gazety Wyborczej i TVNu chca mu przypiać z różnych powodów łatke pisowca, bo walczy przeciwko rządowi. Tutaj można zobaczyc wywiad z Kukizem na ten temat http://www.youtube.com/watch?v=eo7cHmfIwXQ
a tutaj troche inny material z pochodu http://www.youtube.com/watch?v=OXaDFC2Risk
czy to znaczy ze do tej pory Polska sppala?
nie popieram Palikota i jego przyglupawego towarzystwa.jak rowniez niektorych dzialaczy PiS z jego ziejacym nienawiscia prezesem Kaczynskim.Solidarnos rowniez nie ma nic wspolnego z Solidarnoscia ktora ja budowalem,a za to wtedy grozilo wiezienie.Prezes Duda nie byl zaangazowany wtedy w walke o wolna Polske ,wiec walczy dzisiaj z demokratycznie wybranymi przedstawicielami.Nadrabia w tej dziedzinie braki prawdopodobnie ,wykonujac polecenia Kaczynskiego.
Wyszkowski mial mozliwosc obrony zarzutow o agenturalnosc Lecha Walesy,wiec niech teraz podporzadkuje orzeczeniu Sadu,ktore jest najlagodniejsze z mozliwych.Niech zaprzestanie oczerniania Wielkiego Polaka ktorego zna caly swiat
Albo katastrofa smolenska albo zamach?dla normalnych sprawa jest wyjasniona przez sledztwo.Dla zwolennikow teorii spiskowych zawsze to bedzie zamach.Ci musza naturalnie umrzec i dopiero razem z nimi umrze ta bajka.
kiedy swietej pamieci Jacek Kaczmarski wyjezdzal na emigracje ,zapytany przez Ksiedza Tischnera dlaczego to robi,odpowiedzial:uciekam przed demonami.Tam rowniez demony cie dopadna i beda to polskie demony-odpowiedzial ksiadz.Swieta prawda,bo ja tez mam z nimi do czynienia.
Epidemia zapalenia opon mózgowych w artykulach pani Godowskiej trwa..
Polacy budza sie przed kazdymi wyborami ... i dzieki temu wariaci nie rzadza Polska.